Plantatorów rzepaku coraz częściej zaskakuje wydłużony czas nalotu chowaczy łodygowych oraz rosnąca liczebność szkodników łuszczynowych. Brak kontroli nad tymi owadami przyczynia się do znacznych strat plonu nasion rzepaku.
Terminu startu wiosennej wegetacji rzepaku nie można sobie wpisać do kalendarza. Podobnie jest w przypadku szkodników, których naloty są coraz wcześniejsze i bardziej wydłużone w czasie. Szczególnie dotyczy to chowaczy łodygowych, nad którymi trudno utrzymać kontrolę za pomocą insektycydów działających krótko. Tę sytuację diametralnie zmienia Sivanto Energy – nowy insektycyd od firmy Bayer.
Szkodniki w rzepaku wiosną - nalatują wcześniej i dłużej
Od kilkunastu lat wiosna przychodzi coraz wcześniej. Dzięki temu rośliny prędzej budzą się do życia, ale to samo robią szkodniki. Dla plantacji rzepaku ozimego szczególnie groźny jest wczesny oraz wydłużony w czasie nalot chowacza brukwiaczka i chowacza czterozębnego. Po wycofaniu z rynku insektycydów o wydłużonym działaniu, ich szkodliwość bardzo wzrosła. Wystarczy przypomnieć sobie, jak wiele łodyg po przejeździe kombajnu ukazuje kanały, w których żerowały te szkodniki.